Rynek Infrastruktury
Prezydent Olsztyna przypomina na swoim blogu o opiniach, które głosiły, że stan wiaduktów na drodze krajowej nr 16 przebiegającej przez miasto nie jest aż tak zły i nie zagraża on bezpieczeństwu użytkowników drogi. „Stan wiaduktów jest zły. Potwierdzały to nasze obserwacje, a ostatecznie rozstrzygnęła ekspertyza Instytutu Badawczego Dróg i Mostów w Warszawie” – kontruje Grzymowicz.
„Pozycja Instytutu jest w Polsce na tyle uznana i wiarygodna, że nie sądzę, aby ktoś chciał jego opinie podważać. Co tu dużo mówić – w opinii Instytutu, z uwagi na zły stan wiaduktu przy ul. Towarowej, trzeba zdecydowanie ograniczyć jego nośność (do 20 ton masy całkowitej) i szybko szukać środków na remont, albowiem opóźnianie grozi dalszą dewastacją techniczną, co w perspektywie pięciu lat może spowodować nieopłacalność remontu w sensie ekonomicznym i taniej wyjdzie zbudowanie nowego” – tłumaczy prezydent.
Piotr Grzymowicz zwraca uwagę na pojawiające się sugestie, że temat stanu wiaduktów stał się dla miasta niepotrzebnym problemem. Według prezydenta nie można udawać, że degradacja wiaduktu nie jest widoczna, a milczenie nie naprawi istniejącego stanu rzeczy.
„Zrozumiałe, że pojawia się pytanie – to co teraz? Teraz to musimy się poważnie zastanowić i zaproponować logiczne rozwiązanie, czyli… nową organizację ruchu. Potrzebujemy na to trochę czasu, bo w sprawach bezpieczeństwa lepiej się nie mylić” – pisze prezydent.
„Jedno jest pewne – nasz problem, to także problem wojewody, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz ministra Sławomira Nowaka. Obwodnicowy zegar został w lutym zatrzymany, ale pewnie trzeba go będzie ponownie uruchomić, bo problem obwodnicy stał się jeszcze bardziej złożony i znalazł się pod jeszcze większą presją czasu. Mam nadzieję, że minister Sławomir Nowak, jako miłośnik dróg i zegarków, pomoże nam go rozwiązać” – stwierdza Piotr Grzymowicz.
Ostatnie sygnały z Ministerstwa Transportu pokazują, że obwodnica Olsztyna dalej pozostanie w sferze odległych planów. Jak wynika z ostatniego pisma, jakie wpłynęło ze strony resortu, budowa obwodnicy miasta nie został wpisana na przygotowywaną listę inwestycji, które będą realizowane z wykorzystaniem środków unijnych z przyszłej perspektywy UE. Argumentem przedstawianym przez ministerstwo jest brak przygotowanej pełnej dokumentacji obwodnicy.
Mimo zapewnień o tym, że decyzja ZRID zostanie wydana pod koniec tego miesiąca, resort transportu nie uznaje tego za wystarczający argument do wpisania łącznika na swoją listę. Zamiast tej drogi, na liście umieszczono trasę z Olsztyna do Tomaszkowa w ciągu drogi nr 51.